napisała fraszkę o pewnym koniku
który nie pobrykał z powodu zaniku
ironizowała o tym będąc zawiedziona
bo nie ona ale tamta dosiadała konia
widok takiej jazdy w letnim krajobrazie
wyzwolił zazdrość o fraszkowym wyrazie
stąd powstał utwór mający ośmieszyć
jeźdźców aby sobą nie mogli się cieszyć
skutek był odwrotny od zamierzonego
ich trąbka wciąż grała sygnał wsiadanego
morał: przyłapani na konnych igraszkach
są nieczuli na słowa zawarte we fraszkach